środa, 19 lutego 2014

Gdzie na piwo w Katowicach?



Katowice to dziwne miasto. Nie można powiedzieć, że są obiektem turystycznych westchnień, bo ani nie przyciągają rynkiem, ani nie kuszą czymś, czego nie można spotkać w innych miastach. To co w nich najciekawsze, kryje się gdzieś między brudnymi uliczkami. Miejsca warte odwiedzenia chowają się w głębokich i obskurnych bramach. Są zapleczem. Przeciętny odwiedzający może zobaczyć jedynie odnowione kamienice w samym centrum, ulicę Mariacką, Spodek i równie kosmiczną galerię handlową. Te obiekty wystawione są na pokaz. Żeby jednak odkryć coś wartego uwagi, trzeba się nachodzić i trochę poszukać. Chyba, że zna się kogoś, kto może wam w tym pomóc.

Mieszkam tu już blisko trzy lata, a wciąż przybywa miejsc, które sukcesywnie poznaję. Staram się nadrabiać zaległości, bo znam zaledwie 40% miasta. To niewiele. Może to przez moje lenistwo. Jeżeli jakiś bar już mi się spodoba, pozostaje mu wierny i bardzo często do niego wracam. Piwo ze znajomymi, bifor przed imprezą – każdy powód jest dobry. Mam kilka sprawdzonych miejsc, na których na pewno się nie zawiedziecie!

City Pub 

Miejsce, w którym oprócz dobrego piwa znajdziecie także smaczne jedzenie i mnóstwo sportowych emocji. Ogromna powierzchnia (jak na pub), którą dysponują właściciele sprzyja integracji na każdym poziomie. Oglądałem tam już chyba wszystko. Mecze Champions League, spotkania polskich szczypiornistów, mundial. Za każdym razem spotykałem naprawdę genialnych ludzi, z którymi do dziś zdarza mi się przechylić duże, jasne, pełne. Spory wybór alkoholu, bazujący jednak na standardach ogólnie dostępnych w każdym sklepie. Warto odwiedzić i sprawdzić czy taki sportowy klimat wam odpowiada.

Rajzefiber

Dwa kroki od City Pubu. Ulica 3. Maja, ścisłe centrum. Jedno z tych miejsc, do których nie trafisz jeżeli ktoś cię tam nie zaprowadzi. Ciemna brama, niepozorna klatka schodowa, wszystko jakby specjalnie schowane przed obcymi. Ich wizytówką są m.in. koncerty czy imprezy kabaretowe, ale przede wszystkim jedna z większych ofert jeżeli chodzi o wybór piwa. Jasne, ciemne, słodkie, gorzkie – barman z pewnością doradzi coś właściwego. Po kilku kolejkach, gdy nogi same zaczynają podrygiwać można ruszyć tyłek i wskoczyć na parkiet. Fajne miejsce dla większych ekip.

Fanaberia

Z założenia – herbaciarnia. Nigdy herbaty tam nie piłem, ale wierzę, że założenia pokrywają się z prawdą. Wchodzisz, ściągasz buty i zgarniasz kilka najbliższych poduszek. W ofercie, szeroka paleta piw smakowych i coś co umili każdą imprezę – fajka wodna. Bardzo klimatyczne i oryginalne miejsce. Obsługa lekko zagubiona i zdezorientowana, ale przynajmniej ceny dostosowane są do studenckich portfeli. Fanaberia ucieka nieco od centrum i mieści się przy ulicy Wita Stwosza. Najlepiej złapać jakiś tramwaj.

Biała Małpa

Social media place in Katowice. BloSilesia, Czwartki i wiele innych ciekawych inicjatyw. Miejsce to tego typu spotkań kapitalne, choć odrobinę za małe. Gdy frekwencja przekracza oczekiwania organizatorów, robi się tłoczno. W Katowicach właśnie na tę knajpkę trwa obecnie największy boom! Nie dziwię się. Ludzi nigdy tu nie brakuje, ale każdy znajdzie dla siebie jakiś mały stolik. W Małpie można siedzieć godzinami i kosztować najróżniejsze piwa świata. Pod tym względem to najlepszy bar w Katowicach. Nie jest to jeszcze krakowski HoB, ale wszystko jest jeszcze do nadrobienia. 

Kiedy idziemy na piwo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz